piątek, 23 marca 2012

K.

Znów wierzę w miłość, prawdziwą i odwzajemnioną. Znów tęsknię. A ty wciąż jesteś nieobecny. O czym myślisz gdy jesteś przy mnie? Czy mnie dostrzegasz pośród tłumu ludzi? Czy widzisz moje oczy pobladłe ze strachu, że już Cie nie zobaczą... Boję się, że minie mnóstwo czasu nim znów się spotkamy... a Ty zapomnisz. Zapomnisz?

czwartek, 19 stycznia 2012

czas wolny od wszystkiego...

Dziwny jest to doprawdy stan, gdy nagle rzucasz studia i masz 7 miesięcy wolnego... co zrobić z tym czasem? Jak odpowiednio go wykorzystać? Jak go nie zmarnować?

niedziela, 4 grudnia 2011

...

Gdy cie widzę,
duszę się, wariuję,
w klatce z której wyjść nie potrafię
czemu nie widzisz co ze mną się dzieje,
czemu nie słyszysz mych myśli pukania
te myśli wciąż biegną do ciebie
by złączyć się z tobą w jedną całość
harmonia?
nie znam tego stanu
wariuję i biegnę
i wciąż uderzam o ścianę
bo wydostać się nie mogę
z tego upiornego stanu
zakochania.

niedziela, 27 listopada 2011

No to się porobiło!

Tyle czasu minęło od moje ostatniego pobytu tutaj. Nie ma już wakacji, są studia i ciężka nauka. Ale co najważniejsze dzisiaj zaczyna się Adwent. Czas oczekiwania na Jezusa Chrystusa. Czas zmian na lepsze. Koniecznie muszę pójść dzisiaj do spowiedzi.

Dzisiaj to dzień, w którym zaczynam moje postanowienie: przez miesiąc nie wejdę na facebooka. Musi mi sie udać! Dam radę! Jestem silna i wytrwała! :)


czwartek, 25 sierpnia 2011

a na koniec...

A na koniec pobytu u siostry i jej męża... dzień spędzony na plaży (Hel) , jogging w zimnej morskiej wodzie a wieczorem... zimna cola z wódką i jazzik... Apropo, nie nawidzę trąbki! Ale reszta jest znośna... :-) saksofon... klawisze... mniam. ;) A jutro? Jutro w końcu dorwę się do mojej książki na którą tak długo czekałam - Od żołędzia do dębu! ;-)

Ciiii... jeszcze miesiąc wakacji... Chwilo trwaj! : )

P.S. Leżę sobie na twardej kanapie, jest godzina 22.23 jutro muszę rano wstać żeby dojechać do swojego domu ale w obecnej chwili nic mnie nie obchodzi poza lecącym kojącym jazzem w głośnikach, śpiewem świerszczy za oknem i tą tajemniczą ciemnością wokół mnie... Coś pięknego!

niedziela, 21 sierpnia 2011

Chciałabym...

Chciałabym się w końcu zakochać ze wzajemnością, chciałabym zatopić się w dzikiej, namiętnej, szalonej miłości...

piątek, 12 sierpnia 2011

dzień trzeci...

Dlaczego ciągle brakuje mi zrozumienia dla samej siebie? Brak odpowiedzi rodzi we mnie frustrację, która narasta z każdym dniem coraz bardziej ale i zmusza do myślenia.

Ale udaje mi się zwalczać w sobie pokusy... I to jedno jest dobre.